Historia rasy nie jest specjalnie długa. Ma swój początek w latach 60. XX wieku, w Stanach Zjednoczonych, a za jej inicjacją stoi miłość do dzikich kotów, jaką przejawiać miała biolog Jean Mill, która dokonała krzyżówki: dziki kot bengalski – kot domowy. Podobny pomysł miał również dr Wilard Centerwall, który w latach 70. skrzyżował dzikiego kota bengalskiego (zwanego również azjatyckim lampartem) z kotem domowym. Jego cel miał charakter stricte naukowy, Centerwall prowadził badania nad odpornością na białaczkę dzikich kotów bengalskich. By przekonać się, czy odporność jest dziedziczna skrzyżował, podobnie jak Mill, kota domowego z dzikim bengalskim. Z miotu urodziło się 8 kociąt, które Centerwall podarował pomysłodawczyni połączenia tych ras. Mill przejęła hodowlę i wkrótce potem doczekała się młodych, które wyglądem przypomniały swojego przodka, ale pozbawione były jego dzikiego charakteru.
Na początku lat 80. TICA oficjalnie uznało nową rasę i od tej pory koty mogą być wystawiane.
Można śmiało powiedzieć, że dziś to jedna z najpopularniejszych ras, o czym decyduje nie tylko frapujący lamparci wygląd, ale też łagodny, niekonfliktowy charakter.
To prawda, że wyglądem przypomina drapieżnika, jednak jego natura to uosobienie łagodności. Mówi się, że to prawdziwy pieszczoch przywiązany do swojego właściciela niczym wierny pies. To kot, który lubi bliskość człowieka (choć nie przepada za obcymi), nie przeszkadzają mu również domowe zwierzęta, w znacznej części przypadków jest bowiem tolerancyjny. Do tego wszystkiego to kot dość rozgadany – wydaje różne dźwięki, a jakby tego było mało, potrafi przyjść na zawołanie do ukochanego opiekuna. Inteligencja idzie w parze z żywiołowością. To z pewnością nie jest kot leniuch (choć jego waga około 7 kg u dorosłego samca mogłaby temu przeczyć). Jego energia jest wprost niespożyta. Bywa niezwykle ciekawski, wszędzie wściubi swój zgrabny, wścibski nosek, co nierzadko jest dość kłopotliwe. Zaskakuje sprytem i myśliwską przebiegłością. Nic nie umknie jego uwadze. Pomagają mu w tym rzecz jasna geny dzikich przodków, kot bengalski ma po nich bowiem doskonały instynkt łowcy. Warto wspomnieć w tym miejscu, że koty bengalskie bardzo lubią spacery na smyczy, czasami wręcz domagają się ich. Hodowla kotów bengalskich powinna posiadać bieżnie dla kotów, które pozwalają domownikom na zdrowe spożytkowanie nadmiaru energii. Kot bengalski uwielbia ten sposób zabawy. Wszystko to, z przyjaznym charakterem na czele, czyni z niego kota naprawdę nieprzeciętnego. Bengale są kotami wyjątkowymi, a każdego kto chce poznać kota bengalskiego bliżej, zapraszamy do kontaktu.
Pielęgnacja, choć konieczna, nie jest na szczęście bardzo zajmująca. Koty bengalskie nie linieją nadmiernie, w związku z czym wystarczy przeczesać je kilka razy w miesiącu (lub według potrzeb). Piękna sierść jest też ściśle zależna od właściwej diety – właściwie dobrana karma sprawia, że kot efektownie lśni, poświadczając tym samym również dobrą kondycję i zdrowie.
Bardzo często koty bengalskie nie stronią od wody. Nie należy jednak przesadzać z częstotliwością kąpieli, by nie pozbawić zwierzęcia ochronnego filmu skórnego. Od czasu do czasu należy sprawdzić czystość uszu i opcjonalnie przycinać pazury. Kot bengalski jest rasą mało problematyczną w kwestii pielęgnacji.
Wyjątkowość kota bengalskiego polega nie tylko na jego przepięknym, lamparcim, dzikim wyglądzie. Kolory futerka bengali mogą zadziwić nawet największego kociego fana. W swojej hodowli mamy przedstawicieli wielu kolorów kota bengalskiego. W galerii można zobaczyć przepiękne odcienie i kolory futerek naszych bengali oraz ich kociaków. Każdy kolor jest niewątpliwie piękny i warty uwagi. Brązowy kot bengalski jest najczęściej występującym kolorem. Jego odcienie mogą przybierać ciepłe i zimne kolory, od rudego po zimny brąz. Biały kot bengalski, snow, występuje w trzech wariantach kolorystycznych - snow mink, snow lynx oraz snow sepia. Każdy z trzech kolorów charakteryzuje się innym odcieniem bieli oraz innym kolorem oczu. Co jest najbardziej ciekawe, kociaki w kolorze snow lynx, mają zawsze błękitne oczy. Białe koty bengalskie wybarwiają się całe życie, co oznacza, że ich kolor cały czas się zmienia. Kot bengalski charcoal, czarny lub węgielkowy to kolejny kolor, który możemy znaleźć u kota bengalskiego. Jest on rzadki i występuje również w kilku konfiguracjach, np. silver charcoal lub brown charcoal - pierwszy z nich ma srebrny podkład, a drugi brązowy. Czarny kot bengalski charakteryzuje się specyficzną maską na twarzy u kota. Srebrne koty bengalskie robią na naszych klientach bardzo duże wrażenie. Srebrny bengal jest naprawdę przepiękny i można się w nim naprawdę zakochać. Silver, srebrny kot bengalski jest również rzadko spotykany, ale coraz częściej możemy go zobaczyć w hodowli kotów bengalskich. Srebrne futerko może mieć szeroką gamę odcieni, od białego po stalowy, a czarne cętki dopełniają całości. Kot bengalski silver to jeden z najbardziej zjawiskowych kolorów u kota bengalskiego.
Ponieważ koty bengalskie są dość energiczne, szczególną uwagę należy zwrócić na właściwe odżywianie, tym bardziej, że zwierzęta te, jak mało które, potrafią być bardzo wybredne. Właściwie dobrana i racjonalnie dawkowana jak najlepsza jakościowo mokra karma lub dieta BARF zapewniają tym pieszczochom zdrowie i dobrą kondycję. Hodowla bengali opiera się także na zapewnieniu jak najlepszych warunków żywieniowych kotu, co staramy się robić jak najlepiej potrafimy.
Historia tej rasy, przede wszystkim jej początek, wcale nie należała do łatwych. Szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę fakt, iż w Singapurze, miejscu swego pochodzenia, zwierzęta te raczej nie cieszyły się wielką sympatią. Te piękne, drobne istoty nazywano nawet pogardliwie kotami ściekowymi, często bowiem kryły się w kanałach, walcząc o przetrwanie. Ich prawdziwa kariera rozpoczęła się dopiero w latach 70. XX wieku w Stanach Zjednoczonych.
Dziś, te zaliczane do najmniejszych na świecie koty, są prawdziwym okazem na wystawowym rynku, rasą niezwykle pożądaną i cenioną. Zachwycają swym lekko srebrzystym, lśniącym futerkiem i filigranową sylwetką. Sam wygląd to jednak nie wszystko, singapury bowiem w pełni zasłużyły na ten zachwyt również dzięki swojemu nieprzeciętnemu charakterowi.
Sympatię budzą przede wszystkim z powodu swych niewielkich rozmiarów (średnia waga to ok. 3 kg), pięknym oczom i stosunkowo dużym uszom, ale też wesołemu usposobieniu. Na ich korzyść przemawia również to, że są one niezwykle tolerancyjne, wyjątkowo inteligentne, wrażliwe i przywiązane do stada. Do tego wszystkiego koty singapurskie są zwierzętami cichymi, opanowanymi i rozkochanymi w swym opiekunie. Jak mało która rasa koty te uwielbiają pieszczoty, same też odwdzięczają się prawdziwą miłością. Głęboko przeżywają smutek domowników, próbują wówczas zwrócić na siebie uwagę, by pocieszyć strapionych. Niektóre osobniki bywają nieśmiałe, w zdecydowanej jednak większości są otwarte, wpatrzone w ludzi. Lubią być w centrum zainteresowania (choć nie przepadają za nadmiernym zamieszaniem) i chętnie przystają na towarzystwo psa. Nie są też zbyt wymagające, jeśli chodzi o przestrzeń. Można by rzec, iż kot ten wszędzie czuje się dobrze. Rzadko miewają zły humor, nie są wybredne, imponują za to spokojem.
W przypadku pielęgnacji kotów singapurskich trudno mówić o wysokich wymaganiach. Ich krótkie, przylegające do ciała futro nie wymaga specjalnych zabiegów. Wystarczy czesać je kilka razy w miesiącu, by zapewnić im miękką sierść. Zdrowie tych kotów, tak jak innych zwierząt, jest w znacznej mierze uzależnione od warunków bytowania i właściwej diety.
Podobnie jak w przypadku kotów bengalskich również u singapurskich kluczowe znaczenie w ich rozwoju ma właściwie dobrana, wysokiej jakości karma (również dieta BARF). Odpowiednie dawkowanie plus wysoka jakość zapewnią zdrowie na długie lata.
Jeśli mają Państwo jakiekolwiek pytania, zapraszamy do kontaktu. Postaramy się jak najszybciej udzielić wszystkich odpowiedzi. Zapraszamy również na nasze konto na Facebooku.